piątek, 9 maja 2014

Pierwsze koty za płoty.

No i w końcu udało się. Dziś zaczynam swoją przygodę z blogiem. Mam swoje zapiski pochowane na kompie w tajnym folderze i mam nadzieję, że bez problemów przeniosę je tutaj. Nie mam pojęcia jaki skutek odniesie ta moja grafomania i co mi da wypisywanie tu czegokolwiek, ale skoro do tego doszło, to widocznie jakiś sens musi w tym być. Pożyjemy, zobaczymy. Wieczorem wezmę się za przeprowadzkę. Póki co, pozdrawiam samą siebie i życzę sobie wiele radości na nowej ścieżce neta. Obym nie zbłądziła :)    Pierwszy wpis, to i kolorek sobie walnęłam!

4 komentarze:

  1. Próba komentarza .... działa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tylko bez tych kolorków proszę, bo się źle czytaaaaaaa.)

    OdpowiedzUsuń
  3. No, to wpisuję się w skład Komitetu Powitalnego:-))).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jeszcze mała prośba o wyłączenie weryfikacji obrazkowej:-).

      Usuń

"Awanturujący się goście będą wypraszani" Szanujmy się wzajemnie.